Share This Post

Recenzja

The Act – recenzja

The Act – recenzja

W dzisiejszych czasach wiele ludzi narzeka na jakość nowych bajek lub filmów Disneya. Że to już nie to samo co kiedyś, teraz te bajki są głupie, brak im jakiegokolwiek sensu. Podobnie jest zresztą z grami – mamy zwolenników obecnej generacji i takich, którzy pozostają wierni salonom arcade i elektronicznej rozgrywce tamtych czasów. Jeśli jesteś jedną z osób kochających 'starego’ Disneya lub jeśli rozgrywka z automatów nie jest Ci obca – The Act zauroczy Cię na starcie.

The Act

W grze tej kierujemy poczynaniami Edgara, który pracuje jako czyściciel okien. Pomaga mu w tym jego brat, chociaż w praktyce śpi sobie na platformie, podczas gdy Edgar odwala całą robotę. Zauważa on piękną pielęgniarkę, Sylvię i daje upust swoim marzeniom. Ze snu budzi go szef, ewidentnie zirytowany wydajnością braci. Po uspokojeniu szefa, Edgar zauważa, ze jego brat zniknął z platformy, wgramolił się do łóżka szpitalnego i śpi niewzruszony. Okno prowadzące do pokoju zostało zamknięte przez Sylvię, nasz bohater więc ma ciężki orzech do zgryzienia. Musi utrzymać stanowisko, ocalić brata, który został pomylony z pacjentem i… zdobyć swą miłość.

The Act

Gra przywodzi na myśl starutkiego Dragon’s Lair. Wymaga jednak od gracza nieco większej obserwacji otoczenia niż zręcznego i szybkiego klikania strzałek. Zamiast nich przesuwamy po ekranie palcem w lewo i prawo. Kierujemy w ten sposób akcjami i emocjami Edgara. Musimy jednak uważać: sprawiając by był zbyt pewny siebie lub by tej pewności mu brakowało – daleko w grze nie zajdziemy. Należy śledzić reakcje innych postaci i na ich podstawie kierować Edgarem. Jak sam tytuł gry wskazuje – musimy wejść w rolę.

The Act

Strona wizualna gry jest nieco nierówna. Z jednej stroni mamy śliczne wstawki animowane na poziomie Disneya, które ogląda się bardzo przyjemnie. Z drugiej jednak elementy, w których przejmujemy kontrolę nad wydarzeniami, przedstawiają się gorzej. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że grę bez problemu mogą również sprawdzić posiadacze iPhonów 3GS czy pierwszego iPada. Użytkowników nowego iPada może boleć fakt, iż The Act nie ma wsparcia dla retiny. Mimo braku zrównoważenia jakości grafiki, gra wciąż wygląda bardzo ładnie.

Podczas rozgrywki przygrywają nam też miłe dla ucha dźwięki a przeróżne efekty przywodzą na myśl kreskówki, malując nam uśmiech na twarzy.

The Act

The Act jest gra dobrą, przyjemną, ma jednak jedną poważną wadę. Ukończenie jej zajmuje około pół godziny a liniowość i sposób rozgrywki nie zachęcają do ponownego przejścia. Owszem, można próbować przechodzić grę poprawiając swój wynik – to znaczy zmniejszając ilość pomyłek, straconych 'żyć’, jest to więc podejście typowo arcade’owe.

Tak czy inaczej, szczerze polecam grę wszystkim lubiącym klasyczne bajki oraz fanom Dragon’s Lair. Reszta też powinna znaleźć tu coś dla siebie – to idealny przerywnik pomiędzy kolejnymi etapami w Diablo, bądź przygnębiającym klimatem Dark Souls.

The Act

P.S. Gra aktualnie jest w promocji na AppStore, gdzie zamiast trzech dolarów zapłacimy za nią jednego. Za taką cenę nie widzę już żadnego powodu, by nie wypróbować The Act!