Share This Post

Zapowiedź

W cieniu gigantów – część 2.

W cieniu gigantów – część 2.

Invisible, Inc.

Studio Klei nie lubi monotonii. Shank jako beat ‘em up, Mark of the Ninja jako skradanka 2D, Don’t Starve jako survival. Do każdego z tych gatunków starali się dołożyć coś oryginalnego od siebie i właśnie zabrali się za kolejny, tym razem stawiając na taktyczne turówki w klimacie noir połączonego z science-fiction. Proceduralnie generowane mapy, zespół detektywów w prochowcach i kolejne zadania dość często połączone z hakowaniem. Dotychczas produkcja składa się z niepowiązanych ze sobą misji i można było tylko uzyskiwać coraz lepsze wyniki, ale to prawie pewne, że autorzy mają jeszcze kilka asów w rękawie. Aha, nie mogło oczywiście zabraknąć charakterystycznej dla studia stylistyki, co również jest sporym plusem.
Strona produkcji: http://www.invisibleincgame.com/

The Legend of Grimrock 2

The Legend of Grimrock 2
Pierwsza odsłona gry przywróciła do życia martwy gatunek dungeon crawlerów i chociaż produkcja ta nie ustrzegła się od kilku problemów, to wielu graczy ją pokochało. Owocem tej miłości wyrażonej poprzez opinie ludzi, a przede wszystkim liczbę kupionych kopii, jest powstająca właśnie kontynuacja. Autorzy zapowiadają, że tym razem wyjdziemy z ciasnych tuneli i będziemy mogli poruszać się po całej wyspie, jednocześnie przeciwnicy dostaną lepsze AI i zaczną ze sobą współpracować. Nie zabraknie również zmian w samej rozgrywce, że należy wspomnieć chociażby nowy system rzucania czarów. Twórcom ze studia Almost Human aż chce się życzyć powodzenia, gdyż próbują ożywić jeden z klasycznych gatunków, a przy okazji chcą dostarczyć graczom kawał niezłej rozgrywki.
Strona produkcji: http://www.grimrock.net/

Jane Jensen’s Moebius

Jane Jensen’s Moebius
Ostatnio do branży gier powróciło kilka zespołów odpowiedzialnych za najsłynniejsze przygodówki z końca XX wieku. Wśród nich znalazły się również osoby stojące za przygodami Gabriela Knighta (notabene pierwsza część jego przygód jest właśnie remasterowana do wersji HD) wraz z legendą branży – Jane Jensen. Dzięki kickstarterowej zbiórce udało się im zebrać fundusze na dwie gry: jedna nadal jest owiana tajemnicą, natomiast druga nosi właśnie nazwę Moebius. Będzie to klasyczny point’n’click z paranormalną zagadką w tle, z bohaterem zdolnym do patrzenia na lokacje w zupełnie inny sposób niż normalni ludzie, co ma pomóc rozwiązywać kolejne sekrety. Jak przystało na dobrą sensacyjną fabułę, nie zabraknie tutaj zwiedzania całego globu ani spiskowców dążących do unicestwienia świata. Dodatkowo, aby mniej hardcore’owi gracze nie odbili się od tej produkcji, powstaną też dwa poziomy trudności, co powinno chyba zadowolić wszystkich malkontentów. Tylko czy istnieją jeszcze odbiorcy gotowi dać się pochłonąć grom, które nie stawiają przede wszystkim na akcję?
Strona produkcji: http://www.postudios.com/company/games/moebius/index.php

Mew-genics

Edmund McMillen tworzy gry nie tylko pod swoim własnym imieniem i nazwiskiem. Zdarzyło mu się także popełnić pewne dzieło wraz z Tommym Referensem jako Team Meat. Świat mógł je poznać pod tytułem Super Meat Boy. Obaj panowie nadal współpracują, jednak tym razem wzięli się za coś zupełnie innego, co ciężko opisać w kilku zdaniach, więc niech starczy powyższy teaser i krótki cytat ze strony gry: “Mew-Genics to coś pomiędzy Simsami a Pokemonami z odrobiną Animal Crossing i domieszką Tamagotchi”. Jesteście gotowi zająć się domowymi kotami i tworzyć ich przyszłe pokolenia?
Strona produkcji: http://mewgenics.com/

Massive Chalice

Massive Chalice
W minionym roku ekipa Double Fine wręcz zalewała nas kolejnymi zapowiedziami swoich produkcji, zwłaszcza tych wspieranych przy pomocy Kickstartera. Pierwsza część Broken Age’a już ujrzała światło dzienne, natomiast Massive Chalice wciąż jest pewną zagadką. Samej koncepcji tej produkcji najbliżej chyba do gier z serii Total War, ponieważ rozgrywka dzieli się na strategiczne posunięcia na mapie świata oraz taktyczne potyczki, chociaż w odwrotności do tytułów od Creative Assembly będą się one toczyć w turach. No i nie będą tak ogromne, stawiając na walki małych grup bohaterów, z którymi mamy się zżyć poprzez śledzenie także ich normalnego życia. To na koniec chyba zostało już tylko wspomnieć, że każda rozgrywka zostanie wygenerowana proceduralnie, przez co okaże się wyjątkowa i niepowtarzalna.
Strona produkcji: http://blog.massivechalice.com/

Nether

Nether
Kolejny klon DayZ. Chociaż tym razem zamiast poruszać się po jakiejś dzikiej prowincji poprzetykanej drobnymi zabudowaniami, trafiamy do postapokaliptycznego miasta opanowanego przed potwory z innego wymiaru. Jednak prawdziwymi przeciwnikami staną się inni gracze, którzy będą mogli na nas polować lub nawiązywać z nami współpracę. W planach jest wprowadzenie także misji lekko fabularyzowanych, aktualnie reprezentowanych poprzez noszenie paczek między kolejnymi punktami mapy. Każde wykonane zadanie lub zabicie potworów spowoduje przyrost doświadczenia potrzebnego do rozwoju kolejnych zdolności. Wydaje się, że gra nie posiada niczego wyróżniającego z tłumu jej podobnych, ale pracuje na swoją markę naprawdę porządnym wykonaniem.
Strona produkcji: https://www.playnether.com/media.html

Nuclear Throne

Zdarza się, że udostępniony za darmo tytuł zyskuje popularność na tyle dużą, że odpowiedzialni za niego twórcy postanawiają wypuścić opartą o taki trzon wersję płatną. Tenże los trafił się grze Wasteland Kings, stworzonej przez studio Vlambeer przy okazji Humble Bundle Mojam 2. Napisana wtedy naprędce produkcja, będąca prostym roguelike’iem z losowym generowaniem map, spodobała się zarówno graczom, jak i autorom, wynikiem czego jest znajdujący się w fazie testów alfa Nuclear Throne. W grze wcielamy się w jednego z mutantów walczących o dominację w postapokaliptycznym świecie. Sama rozgrywka to oglądany z góry shooter, oparty na losowych poziomach oraz szeregu dostępnych broni i ulepszeń dla każdej z postaci. Uzupełniając to o ładną grafikę wykorzystującą pixelart oraz przyjemny, nieco „kwasowaty” klimacik wyniszczonych kataklizmem krain, dostajemy całkiem ciekawy tytuł, który być może przypadnie do gustu nie tylko fanom gatunku.
Strona produkcji: http://nuclearthrone.com/

Sherlock Holmes: Crimes & Punishments

Dzisiaj wszyscy kojarzą postać Sherlocka raczej z serialu BBC (zresztą świetnego), a nie z gier, chociaż te drugie istnieją jako spójna seria o wiele dłużej. Zwykle przygodówki te były solidne, ale nie wyróżniały się na tle pozostałych produkcji. Tym razem ma być inaczej, ponieważ twórcy postanowili się w pewnym stopniu wzorować na młodszym telewizyjnym bracie. W grze spojrzymy na świat oczami Sherlocka Holmesa i skorzystamy z pojawiających się w powietrzu napisów – myśli. Wszelkie zagadki kryminalne będziemy mogli rozwiązać do samego końca lub odpuścić, gdy uznamy, że znamy przestępcę, ale nie chce się nam szukać poszlak. Pojawią się także nieliniowe rozmowy, sześć spraw do rozwikłania i dwanaście zakończeń zależnych od podjętych decyzji. Trzeba przyznać, że są to dość ambitne założenia i tym samym może powstać jedna z ciekawszych przygodówek tego roku.
Strona produkcji: http://www.sherlockholmes-thegame.com/

SpeedRunners

speedrunners
Kiedy czterech superbohaterów zdecyduje się zapobiec jednemu przestępstwu, wywiązuje się wyścig o to, kto pierwszy dotrze na miejsce. Bardzo szybko zbrodnia schodzi na drugi plan i pozostaje już tylko bieg. SpeedRunners jest oparte o naprawdę prosty koncept. Mamy tutaj czterech graczy (w dowolnej konfiguracji – można grać lokalnie, po sieci lub wymieszać oba te sposoby), z których każdy widzi dokładnie ten sam ekran. Najszybciej biegnący widzi więc najmniej nadchodzących przeszkód, podczas gdy ten ostatni zbliża się niebezpiecznie do goniącej go krawędzi ekranu, a gdy ta go wreszcie dogoni, gracz odpada. Wygrywa ten, który zostanie sam na planszy. Gra jest w Steam Early Access od ponad pół roku, ale twórcy ciągle nie ogłosili daty oficjalnej premiery.
Strona produkcji: http://tinybuild.com/speedrunners

Starbound

Starbound
W nasze ręce zostaje oddany cały wszechświat. Zdecydujemy jaką planetę chcemy zwiedzić, jak na niej przeżyć, a może zaczniemy odtwarzać wymarłe gatunki. Gdy już skończymy, to pora polecieć dalej i odkrywać nowe zakamarki kosmosu. Wszystko leży w naszych rękach, które jednak będą głównie przyzwyczajone do noszenia wszelkiego rodzaju broni i narzędzi codziennego użytku. Kopanie w ziemi to chyba już podstawa w tego typu sandboksach, walki z potworami też, chociaż tutaj mają być one ciekawsze i bardziej unikalne. Możliwości jakie przed nami rysują autorzy są ogromne i aż nie chce się wierzyć, że zdołają oni to wszystko spełnić. Jeśli jednak uda im się zrobić chociaż połowę tego, to Starbound ma szansę podbić serca niejednego gracza.
Strona produkcji: http://playstarbound.com/

Transistor

Twórcy z Supergiant Games oczarowali graczy już swoją pierwszą produkcją pod tytułem Bastion. Kto miał z nią przyjemność trochę poobcować, ten zapewne od dawna czeka na nowe dzieło studia z San Francisco. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż baśniowy klimat, interesująca historia i przede wszystkim nieszablonowa narracja potrafiły nieźle wciągnąć. Również Transistor ma posiadać podobne atuty, lecz zamiast pozostać w gatunku fantasy, to został on przeniesiony w regiony science-fiction. Dodatkowo wprowadzono system walki oparty na planowaniu akcji krok po kroku przy ograniczonej liczbie ruchów, by następnie cały plan został wykonany w jednej sekwencji, po której następuje ruch przeciwników. Ta nowa mechanika rozgrywki w połączeniu ze znanymi już zaletami Bastionu może trafić do serca niejednego gracza i rozgościć się w nim na dłużej. Czy tak będzie, przekonamy się już niedługo, bo 20 maja Transistor ma swoją światową premierę.
Strona produkcji: http://supergiantgames.com/

Underrail

underrail
RPG z turowym system walki w klimacie postapokaliptycznym. Na myśl przychodzi od razu klon Fallouta, jednak twórcy wspominają, że ich inspiracją było także Arcanum i System Shock 2. Na tym nie koniec, gdyż zamiast ukrywać się w kolejnych bunkrach przeciwatomowych, ludzkość znalazła swoje miejsce w tunelach metra (czyżby Metro 2033?). Autorzy idą też trochę pod prąd dzisiejszych trendów i nie zamierzają robić wielkiej crowdfundingowej akcji, chcąc zarabiać wyłącznie z zamówień przedpremierowych, co razie im się to udaje. Zainteresowani grą nie muszą jej od razu kupować, ponieważ autorzy zapewnili darmowy dostęp do grywalnego dema, aby każdy sam mógł ją sprawdzić.
Strona produkcji: http://www.underrail.com/

Valiant Hearts: The Great War

Rayman Origins, a następnie jego sequel z podtytułem Legends nie dość, że pozwoliły znanej marce znowu podbić serca graczy, to jeszcze pokazały kunszt twórców ze studia Ubisoft Montpellier. Tym samym otworzyli oni sobie drzwi do stworzenia od podstaw nowej produkcji, przygodówki w komiksowej stylistyce, opowiadającej o I wojnie światowej. O samej grze nie wiadomo wiele więcej, jeszcze tylko tyle, że będzie pięcioro bohaterów: francuski więzień, amerykański ochotnik, angielski pilot, belgijska pielęgniarka i niemiecki żołnierz. Mimo tak skąpych informacji warto dać kredyt zaufania autorom po tym, co pokazali w Raymanie. No i gier w pierwszowojennej scenerii nie było dotychczas za dużo.
Strona produkcji: brak

Tym samym skończyliśmy ten dwuczęściowy przegląd produkcji skrytych w cieniu gigantów branży. Na pewno nie uwzględniliśmy tutaj wszystkich interesujących tytułów, bo dzisiaj ogarnąć wszystko jest niemożliwe, każdego dnia pojawia się na świecie przynajmniej kilka produkcji, w tym pewnie perełki, o których nikt nie usłyszy. Jeszcze nigdy w dość krótkiej historii gier nie było takiego przesytu rynku, dlatego jeśli znacie jakąś pozycję wartą wyczekiwania, to nie krępujcie się o niej wspomnieć w komentarzach poniżej.