Pierwsza saudyjska gra od lat, pierwszy epizod Unearthed ukazała się już jakiś czas temu, i to nawet nie na wszystkich platformach, na których ją zapowiadano.
W międzyczasie doczekała się jednak usprawnionej Złotej Edycji (przynajmniej na pecetach i iOS-ie). Wczoraj po raz pierwszy ukazała się oficjalna zapowiedź drugiego odcinka produkcji, wspomniano także o czymś zupełnie nowym. Po kilku miesiącach milczenia na oficjalnym twitterze Unearthed pojawiły się dwa wpisy:
Episode 2 of Unearthed sets to show the Islamic world in the Middle Ages through the eyes of Ibn Battuta in addition to modern day events.
— Unearthed Game (@UnearthedGame) maj 7, 2014
Episode 2 of Unearthed will feature multiple playable characters throughout the story, each with their own unique gameplay focus.
— Unearthed Game (@UnearthedGame) maj 7, 2014
Co to oznacza? Że do znanej z pierwszej części gry akcji z elementami strzelania, wspinania się i eksploracji dodane zostaną dwa nowe usprawnienia. Przede wszystkim dane nam będzie kontrolować kilka postaci (ale kogo? Faris jest oczywistym wyborem, a jego siostra była raczej mózgiem operacji. Zapewne twórcy dopiszą kilku bohaterów.). W ramach tej mechaniki cofniemy się w czasie do średniowiecza, by pokierować losami samego Ibna Battuty, arabskiego podróżnika. Sam nie mam pojęcia jak panowie z Semaphore dadzą radę to wszystko upchnąć w grze, ale od samego początku nie można było odmówić im ambicji. Zwłaszcza, że rzekomo ten epizod tworzony jest na zupełnie innym silniku niż Unity użyty przy okazji pierwszego.
I to byłoby wszystko, gdyby nie reakcja pewnego innego użytkownika twittera, który zdecydował się przekazać swoim kolegom informację o nadchodzącej grze. Wdał się ostatecznie w rozmowę z jednym z developerów i dowiedział się, że:
@UnearthedGame @r0id_rage @justriggz @intcathal @brucegreene @adamkovic However,before ep2 we have a brand new game that will be this summer
— Unearthed Game (@UnearthedGame) maj 8, 2014
Tak jest, najwyraźniej tego lata Semaphore pokaże jakąś inną, nową grę. Zapał godny podziwu, ja sam nie mogę się doczekać.