Podczas, gdy setki firm na świecie ponosi konsekwencje ignorowania próśb o aktualizowanie oprogramowania, my wspominamy teraźniejsze i przeszłe przypadki komputerowych choróbsk. Jeśli nie zamorduje nas Skynet, będziemy mogli liczyć na wesołego pana karetkę. Pod warunkiem, że ktoś nie postawi mu na drodze betonowego muru.