Jest rok 1994. Producenci dziwacznych akcesoriów są w szczytowej formie. Aura Systems wydaje „Interactora”, haptyczny plecak (ba, czasem opisywany nawet jako „kamizelka”) mający dodać kolejny poziom realizmu grom wideo wysyłając wibracje symulujące ciosy i eksplozje wyświetlające się na ekranie. Ale to była tylko przykrywka. Naiwni gracze kupowali… głośnik wieszany na plecach. Głośnik za $100.