©Fot. Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
Pan Andrzej Sapkowski wczoraj tj. 1 października 2018 roku wysłał poprzez swoich prawników wezwanie do zapłaty przez spółkę CD Projekt 60 milionów złotych tytułem „dysproporcji” pomiędzy tym za ile sprzedał prawa do wykorzystywania marki, a tym ile spółka na niej zarobiła.
CD Projekt zdążył się już ustosunkować do tego wezwania, uznając, że zarówno kwota jak i same żądania są bezzasadne ale ze względu na chęć utrzymania dobrych stosunków z autorem uniwersum Wiedźmina, będą pracować nad polubownym rozwiązaniem sprawy.
Pełny tekst pisma p. Sapkowskiego znajdziecie TUTAJ
Elvenoor
CD-projekt WZIĄŁ MILIONY, a cameo nadal nie ma!
Złoty Pstryk
Tyle że właśnie nie wziął milionów :euro:
Kogel 123
Z jednej strony trochę Pan Andrzej ma argumentów, więc mogę zrozumieć jego ból d… brzucha. Sprzedał prawa za bezcen, mając gry wideo w tamtych czasach za nic nie warte medium (w sumie tak chyba jednak było w latach 90. w Polsce), nie spodziewając się, jak czasy się zmienią za kilkanaście lat. A gentleman agreement niejako mogłoby zobowiązać CD Projekt to rekompensaty za materiał, który posłużył do przedstawili własnej wizji.
Z drugiej strony, no kurde bele, jego nazwisko jest obecnie napędzane w dużej mierze dzięki popularności gier. To dzięki sukcesowi Redów do dzisiaj jeździ na eventy, wykłady, spotkania, występuje gdzie się da i jest na świeczniku. Wreszcie, to głównie dzięki grom marka świeci blaskiem i na fali jej hajpu Netflix zdecydował się nakręcić serial, na którym Pan Andrzej sowicie sobie zarobi. Także wg mnie obie strony spokojnie na wszystkim wyszły ten guzów i siniaków.
No nie wiem… Niech się tam sami dogadają…
Jq
Tak na prawdę wszystko zależy od nich. My nie wiemy jak się dogadywali wtedy. Jeśli Spako chciał sprzedać i mieć hajsy od razu (co zrozumiałe, kiedy nie masz wizji) to pretensje do siebie tylko może mieć, że nie uwierzył. Każdy czegoś żałuje w życiu. On w takim wypadku na prawdę ma czego.
Nie znam się kompletnie na prawie, ale na logikę człowieka cytowany paragraf powinien mieć zastosowanie w momencie zaistnienia takiego faktu, lub niebawem po nim (jak napisze hitowy tekst, sprzedam za 100zł, a wydawca po publikacji zarobi na tym krocie). W tym przypadku, od momentu udzielenia licencji do teraz upłynęło tyle czasu, że takie żądania mogłyby nawet podchodzić pod próbę wymuszenia (czyt. Spako wiedział przy promocji Wieśka 1 i 2 oraz dodatków, że firma się rozwija, ale czekał ze zgłoszeniem roszczeń do teraz).
Na prawdę nie wiem, jak to wyglądało między nimi i jak skonstruowana jest umowa licencyjna, ale jak dla mnie Spako wychodzi na osobę niepoważną, bo roztrąca po raz kolejny ten temat. Jeżeli są niejasności w sprawie dawnych umów, gada z prawnikami, razem udają się na spotkanie z REDami i wyjaśniają temat. A z dokumentów wynika, że przekazał PEŁNE pełnomocnictwo, jakby chciał powiedzieć: „załatwcie tę robotę za mnie i przelejcie mi te pieniążki, a ja sobie odpocznę”.
Kogel 123
Tak swoją drogą jestem ciekaw, czy to faktycznie on domaga się hajsów, czy po prostu jakiś prawniczek z drugiego końca Polski wyniuchał sprawę, zgłosił się do Pana Andrzejka i przekonał, by walczył o 60 milionów. Prawniczkowie dostają chyba 25% od wygranych spraw, a w przypadku 60 baniek to byłaby spora kasa na jego konto.
Johny
rzadania 😀
Piotr
Z jednej strony to Sapkowski rozpoczął markę, ale z drugiej to dzięki zespołowi cdpred ta marka stała się popularna a nie skończyła tragiczna śmiercią. Oby się dogadali, choc i bez Sapkowskiego redzi sobie poradzą.
HalBregg
Nie wiem o jakiej „marce” Kolega pisze, na pewno nie o Wiedźminie, za który Metropolis a później CDPR brali się dlatego, że seria była absolutnym i niekwestionowanym czystym złotem polskiej literatury (i to nie tylko fantasy), więc jakakolwiek tragiczna śmierć jest czystą abstrakcją.