Spider-Man (2000) – recenzja retro

Rekomendacje / Retro
Spider-Man na Playstation 1, pecety i parę innych platform zestarzał się dużo lepiej niż ciepło wspominana kreskówka czy niektóre inne gry przełomu wieków.

Share This Post

Ach, cofnąć się tak do czasów PlayStation 1. Znów oglądać Spider-Mana na telewizyjnej dwójce i przeżywać potem przygody człowieka-pająka na ekranie własnego monitora. Czasem boimy się wracać do obiektów naszych wspomnień, bo podobnie jak kreskówka o Peterze Parkerze mogły nie zestarzeć się z godnością. Na szczęście w przypadku gry Spider-Man (Neversoft/Activision, 2000) nie jest wcale tak źle. Ciekawym jest, że już wtedy tak nieźle rozwiązano problemy huśtania się na pajęczynach i wspinania po ścianach. Oczywiście, ograniczenia ówczesnej technologii widoczne są na każdym kroku, ale studio zaprojektowała produkt w taki sposób, by nie wchodziły one w drogę rozgrywce. A dzięki dużej liczbie sekretów, kodów i „znajdziek”, da się w nią wsiąknąć nawet dziś.

not this guy again. oh god how did this get here i am not good with computer.

1 Comment

  1. Goście z Neversoftu zasługują na wyrazy uznania – w tamtym okresie stworzyli również drugą część Tony’ego Hawka (notabene, Spider-Man jest tam ukrytą postacią). Jeśli developer potrafi zrobić dobrze (ba, wręcz bardzo dobrze) tak diametralnie różnie gry, to co tu dużo mówić – robi to wrażenie.

    Sam mam bardzo pozytywne wspomnienia związane z tym tytułem – demko Spider-Mana (na PC-ty) przeszedłem chyba z kilka razy (pełna wersja była wtedy poza moim zasięgiem). Śmiganie po pajęczynie było fajną odmianą po ogrywanym wcześniej przeze mnie Separation Anxiety (wersja PC-towa chodzonej bijatyki – fajna gra, ale jednak skupiała się głównie na walce). Zetknąłem się też przelotem z wersją na N64, ale nieruchome kadry z podpisami (zamiast animacji, jak w wersjach na PC, DC i PS) po prostu odrzucały (jeśli wcześniej miało się kontakt z którąś z „płytowych” wersji”).

Comments are now closed for this post.