Tym razem news trochę inny od pozostałych, ponieważ niezbyt dotyczy akurat Polski, czy generalnie nawet Europy, lecz także jest dosyć ciekawy. Jak od dawna wiadomo, przez bardzo rygorystyczne restrykcje odnośnie sprzedawania jakichkolwiek konsol w Chinach głównie dominuje tam granie na komputerach oraz telefonach, przez co wiele „naszych” platform nigdy nie ujrzało światła dziennego na terenie całych Chin.
Dosyć zaskakującą wiadomością jest, jak podaje serwis Reuters, że Tencent zdobył pozwolenie na dystrybucję konsoli Nintendo Switch razem z grą New Super Mario Bros. U Deluxe w owym kraju. Jak stwierdził Gu Tianyi, analityk rynku, razem z analitykami rynku growego z firmy Newzoo:
Launching the Nintendo Switch in China is a massive opportunity for both Nintendo and Tencent. […] What sets Nintendo apart, however, it that its intellectual property roster – including Mario, Zelda, and Pokemon – is already extremely popular in the market. What’s more, the mobile aspect of the Switch is a great fit for China’s mobile-first culture.
Co w luźnym przekładzie na polski brzmi mniej więcej: „Sprzedaż Nintendo Switcha w Chinach to bardzo dobra okazja (do zarobku) dla zarówno Nintendo jak i Tencentu. […] To, czym wyróżnia się Nintendo jest fakt, że jego własności intelektualne, między innymi Mario, Zelda czy Pokemony są od dawna bardzo popularne na (chińskim) markecie. Co więcej, przenośny aspekt Switcha wpasuje się wyśmienicie w chińską kulturę grania głównie na telefonach.”
No dobra, a co z grami? Artykuł w serwisie Reuters także opisuje jak mniej więcej wygląda ten wielopoziomowy proces. Państwowe ministerstwo kultury i turystyki cały czas nadzoruje co się dzieje na rynku growym, choć same produkcje muszą zostać zatwierdzone przez administrację państwową odnośnie prasy i publikacji.
W wielkim skrócie: wcześniej wspomniana administracja państwowa musi każdą grę zatwierdzić do sprzedaży w kraju, więc jeżeli im cokolwiek nie będzie się podobać przy danym tytule, to po prostu odmówią jego dystrybucji. A jeżeli ministerstwo kultury i turystyki stwierdzi, że „nie”, to daną akceptację mogą po prostu cofnąć. Dobrą nowiną na ten temat jest to, że obecnie ponad 100 gier zostało zatwierdzonych przez tę instytucję, choć podobno idzie im to powoli ze względu na całkiem duże zaległości.
Karol Hamann
„To, czym wyróżnia się Nintendo jest fakt, że jego własności intelektualne, między innymi Mario, Zelda czy Pokemony są od dawna bardzo popularne na (chińskim) markecie.” To tłumaczenie boli.
buont
Faktycznie rzecz nie ma bezpośredniego wpływu na polski czy europejski rynek gier, ale moim zdaniem pośrednio w jakiś tam sposób oddziaływuje. Otwarcie rynku w Chinach dla Nintendo to z perspektywy finansowej bardzo dobra wiadomość. Rynek też widzi to jako ogromny plus, bo akcje firmy wystrzeliły do góry po upublicznieniu tego info. Nie ma z tym co dyskutować.
Co to oznacza? Większe zyski Nintendo, czyli większą stabilność finansową, czyli większe szanse na utrzymanie się firmy na rynku i inwestycje, a z tego tytułu “benefity” są dla wszystkich graczy niezależnie czy mieszkają w Pekinie, Londynie czy Sulejówku.
Pamiętam, jak za czasów WiiU mówiono o końcu firmy z Kioto. WiiU nie sprzedawało się, a DS miał zostać zjedzony przez smartfony. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca i po premierze Switch, Nintendo odżyło a zarazem dostarczyło fantastyczny i innowacyjny produkt z fenomenalnym grami. Dlatego moim zdaniem dobra kondycja finansowa Nintendo jest w interesie wszystkich graczy, a dostęp do kolejnych rynków (zwłaszcza tak dużych jak chiński) po części to gwarantuje.