Odgrzebałem ze strychu moją pierwszą konsolę! Gdzieś z tyłu głowy zawsze wiedziałem, że tam jest ale nie grałem na niej od blisko 25 lat. Postanowiłem zatem sprawdzić czy nadal działa, a przy okazji opowiedzieć wam trochę o tym jak ją zapamiętałem.
Nieźle zaskoczyło mnie, gdy okazało się, że ta wyglądająca jak "nówka sztuka" konsola ma już... ponad 20 lat!
"Życie nie tylko po to jest, by brać" jak śpiewał słynny, polski trubadur. Dlatego w tym odcinku postanowiliśmy zamienić się zwyczajowymi rolami i zamiast kupować rupiecie wcieliliśmy się w sprzedawców na szkockim carboocie. Zobacz jak nam poszło!
70-letnia technologia przesyłu wideo. 40-letnia konsola. 30-letnia gra. 20-letni pomysł na sprzedaż. Cyk. 50 złotych.
Po zdecydowanie zbyt długiej przerwie witamy w kolejnym odcinku RUPIECIARNI! Fajnie móc znowu nagrywać w terenie! I znów spotkać się w większym redakcyjnym gronie!
Lexibook to marka przewijająca się dość często przez "kosze" Lidla. Pod koniec 2020 roku do sprzedaży trafiła tam konsola do gier inspirowana Wii, która według niektórych, podejrzanie przypomina swoim wyglądem również... PlayStation 5 Sony. Ale zaskoczę Was: wyjątkowo nie jest to kolejny Famiklon! (Ale czy aby na pewno?).
Handheld oparty o mikroskopijną dystrybucję Linuxa. Pozwala na dodatkową instalację garści aplikacji, które nie są emulatorami. Jest fajnie, (relatywnie) tanio, ale nie bezbłędnie.
Atari 2600 to chyba najdłużej sprzedawana konsola w historii. Jej różnorodne warianty sprzedawane są do dziś. Oto na ten przykład A2600 jako handheld.
NEW Bittboy to kieszonkowy emulator, który odpala gry na NES-a i Gameboya z kart pamięci microSD. Nie oszałamia ilością zastosowań, ale kosztuje jedynie $40.
Kebab, Grem i Archon wyruszają w podróż po sprawdzonych i zapomnianych sklepach z grami w stolicy Szkocji. Gdzie szukać białych kruków, jak kupować, żeby nie przepłacić i... czy warto jeszcze w ogóle polować na okazje poza portalami aukcyjnymi?
W 2005 do kin wszedł trzeci (bądź, jak kto woli, szósty) epizod Gwiezdnych Wojen. Wraz z nim ruszyła marketingowa machina i szereg dziwacznych gadżetów... Takich jak testowana przez nas dziś telewizyjna konsola do gier na bateria w kształcie... ciuszków Dartha Vadera. O co chodzi i czy warto się w to uzbroić? Tego dowiecie się z naszego dzisiejszego materiału. Zerknijcie na konsolkę Darth Vader Plug and Play.