felieton

Polskie ceny Xboksa One nie nastrajają zbyt pozytywnie

Poniższy artykuł odnosi się do cen, które okazały się być nieprawidłowe. Więcej o tej pomyłce można przeczytać w tym newsie. Kwoty ustalone przez Microsoft to odpowiednio: 1899 złotych za zestaw pozbawiony Kinecta oraz 2199 zł za wersję z kamerą. Do każdego z pakietów otrzymamy również 2 gry – w obu przypadkach będzie to Fifa 15 i odpowiednio: Forza Motorsport 5 dla wariantu tańszego a Dance Central: Spotlight dla droższego. Mówimy oczywiście o kwocie sugerowanej, możemy bowiem spodziewać się w sklepach Xboksów w okolicach 1800 złotych za egzemplarz bez kontrolera Kinect. Ogłoszenie przyjęte zostało z umiarkowanym optymizmem, zestawy bowiem są bogate, a jednocześnie ceny nie poszybowały przez to niepotrzebnie w górę. Pojawiło się jednakże sporo negatywnych opinii, często bardzo trafnych i ...

Rok 2014

Smutek z powodu oddalenia premiery od dawna wyczekiwanej gry dotyka wielu z nas. Jest to tym bardziej odczuwalne właśnie w tym roku, gdyż na naszych świeżych jeszcze konsolach, mimo szumnych zapowiedzi developerów nie odpalimy jeszcze przez co najmniej 6 następnych miesięcy takich produkcji jak Batman: Arkham Knight, Dying Light, The Division czy The Order 1886. Trend ten ma oczywiście swoje dobre i złe strony. Wszak nikt nie powinien narzekać na chęć developerów do stworzenia lepszego efektu końcowego, nawet kosztem opóźnionej premiery. Z wielu stron słyszę jednak głosy, jakoby ten rok był dla branży zwyczajnie kiepski. Powodów do narzekań kilka by się znalazło.

Skryci w cieniu

Jako gracz z długim stażem, ze skradankami za pan brat jestem od niedawna i dlatego skupię się raczej na nowszych tytułach niż klasyce gatunku. Jeżeli więc jesteście ciekawi świeższego spojrzenia na temat – zapraszam do lektury.

DLC

Poniższy tekst jest tylko i wyłącznie opinią jego autora i nie odzwierciedla poglądów redakcji arhn.eu. Dodatkowo może zawierać słownictwo uważane za wulgarne. Czujcie się ostrzeżeni. Mógłbym wymieniać i opisywać godzinami takie błahostki jak polityka, krajowa infrastruktura, mentalność społeczeństwa, jednakże kierunkując się w stronę tematyki tejże strony, skupię się na innym, równie irytującym aspekcie, jakim niewątpliwie jest fakt występowania DLC.

W poszukiwaniu śniegu

Włączając radio czy idąc do galerii handlowej, do naszych uszu dociera „Last Christmas” bądź inne „Jingle Bells”, a ubrani na czerwono staruszkowie uśmiechają się z reklam, opakowań w sklepach lub zza sztucznej brody miastowych przebierańców. Po ulicach natomiast wala się igliwie z wykarczowanych połaci sosen i świerków, sprzedawanych na każdym rogu, a do tego dziś wigilia. Dla jednych koniec przygotowywań, a początek kilku dni świątecznego lenistwa, dla innych dzień jak co dzień. Ja sam święta lubię. Może nie biegam rozgorączkowany po galeriach handlowych w poszukiwaniu idealnych prezentów ani nie przesadzam z porządkami w domu, ale każdego roku wyczekuję na tę końcówkę grudnia, kiedy to człowiekowi wydaje się, że odpocznie i nabierze sił do walki z nadchodzącą rze...

  • 1
  • 2